Plener malarski i gra terenowa pokazały, jak zupełnie różne oblicza może mieć kreatywna energia, drzemiąca w tej samej grupie wiekowej. Kiedy jedne dzieci ze starszych klas podstawówki biegły co tchu przed siebie, by rozwiązać kolejne zaszyfrowane zadania na uliczkach Sadyby, inne w spokoju, niemal bez ruchu, szkicowały czołgi i samoloty na terenie ospałego fortu. Obie imprezy odbyły się na sadybiańskim festiwalu Otwarte Ogrody 2010.
W plenerze malarskim młodzi mieszkańcy Miasta Ogrodu Sadyba i Wilanowa, pochodzący z wielu krajów i kultur, mieli za zadanie pobudzić do życia ospałe, zapomniane maszyny – czołgi, działa i samoloty, spoczywające z dala od świata, w starym carskim forcie (obecnie Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej przy Powsińskiej). Siedząc w kucki przed maszynami, mozolnie obrysowywali ich kontury. Obserwacja szybko ustępowała jednak miejsca wyobraźni. Młodzi artyści przemieniali zwyczajne czołgi lub motocykle w stwory o wielu odnóżach, albo oczach rozsianych w różnych punktach karoserii. Efekty ich prac można było później podziwiać na wystawie zorganizowanej bezpośrednio po plenerze, na terenie Muzeum.
Zgoła innymi umiejętnościami musieli się wykazać uczestnicy biegu na orientację. Tu – zamiast precyzji i cierpliwości – liczyła się szybkość. Trzeba było szybko orientować się w terenie, kojarzyć napotkane tam podpowiedzi i biec co sił w nogach do kolejnych punktów kontrolnych. Na koniec trzeba było jeszcze odszyfrować zwycięskie hasło, za które otrzymywało się na mecie pakiet nagród rzeczowych (w tym słodycze, przybory szkolne, wydawnictwa i zabawki). Poziom konkurencji był na tyle wyrównany, że o zwycięstwie zdecydowały sekundy – na metę, wyznaczoną w jednym z ogrodów Sadyby, wpadło niemal jednocześnie kilka grup uczestników.
Obie imprezy odbyły się w ramach festiwalu Otwarte Ogrody Sadyba 2010, w sobotę, 12 czerwca 2010 r. Łącznie zgromadziły kilkadziesiąt osób. Plener i wystawę poplenerową zorganizowała sadybiańska Fundacja Sztuk Wizualnych Designo (na czele z p. Agnieszką Karasch) przy wsparciu Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej (z jego kierownikiem p. Mirosławem Zientarzewskim). Imprezę sponsorował Bank Gospodarstwa Krajowego. Bieg na orientację zorganizowała natomiast drużyna harcerska ze Szkoły 115, anagrody dla zwycięzców ufundował wspomagający festiwal od lat, anonimowy darczyńca z Sadyby.
Na koniec warto wspomnieć, że mało brakowało, by młodzi Sadybianie zostali pozbawieni tych i innych atrakcji festiwalu. Wszystkiemu winna była fala powodziowa, która przechodziła właśnie przez Warszawę i towarzyszący jej zakaz organizowania publicznych imprez dla dzieci na terenach zagrożonych. Na szczęście, po kilku dniach obowiązywania, alarm przeciwpowodziowy odwołano na dzień przed festiwalem i wszystkie imprezy dla dzieci mogły się odbyć zgodnie z planem.
Zobacz zdjęcia z pleneru malarskiego i biegu na orientację: