Po burzliwych obradach Rada Warszawy pozytywnie zaopiniowała plan ochrony Jeziorka Czerniakowskiego wraz z otoczeniem. Nie oznacza to jednak końca deweloperskich zakusów na ten teren. Ostateczna decyzja należy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Decyzja radnych była jednogłośna - 39 głosów za pozytywnym zaopiniowaniem planu. Wynik nie oddaje jednak przebiegu dyskusji poprzedzającej głosowanie.
Kilka godzin debaty
Nadzwyczajną sesję Rady Warszawy obserwowała grupa mieszkańców. Nie zabrakło okrzyków i transparentów w obronie rezerwatu. Między radnymi wywiązała się gorąca dyskusja.
- Nie możemy dopuścić do tego, by plan ochrony został odrzucony. Ze względu na mieszkańców ale i środowisko - przekonywał radny PiS Maciej Maciejowski. Deklarował jednocześnie, że jego klub jest za pozytywnym zaopiniowaniem planu.
- Też jesteśmy za pozytywną opinią dla planu ochrony jeziorka - podkreślał również Marek Rojszyk z klubu radnych Lewicy.
Poprawki PO
Zastrzeżenia mieli jednak rządzący. - Jesteśmy za planem ochrony, ale z odpowiednimi zmianami - tłumaczył radny Maciej Wyszyński z Platformy Obywatelskiej. - Projekt nie uwzględnia uwag dotyczących studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy - wyjaśniał.
Nie brakowało opinii, że proponowane zmiany, to tylko gra na zwłokę. - Zostało zgłoszonych kilkanaście uwag, ale naszym zdaniem część z nich nie jest merytoryczna - mówiła w programie "Miejski Reporter" radna Mokotowa Maria Wesołowska.
Obawiali się chaosu prawnego
Miejscy urzędnicy jeszcze przed rozpoczęciem sesji sugerowali, że plan należy odrzucić. Jak czytamy w projekcie uchwały przygotowanym przez ratusz, plan ochrony powstał niezgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Środowiska. Do tego jego zapisy wykluczają się z wydanym już pozwoleniem na budowę osiedla. Urzędnicy argumentowali, że przyjęcie planu może spowodować chaos prawny.
Ostatecznie radni pozytywnie zaopiniowali plan.
Nie chcą dewelopera
"Burza" wokół Jeziorka Czerniakowskiego rozpoczęła się wraz z budową osiedla tuż przy granicy rezerwatu. Społecznicy chcieli, by radni pozytywnie zaopiniowali plan ochrony rezerwatu - dokument, których zapewniłby kontrolę nad tym, co można budować w jego otoczeniu. Jego główne założenia, to zakaz budowy apartamentowców i głębokich piwnic. Mieszkańcy boją się bowiem, że budowa domów w tym rejonie spowoduje wysuszenie akwenu.
Trwa budowa
Tymczasem w pobliżu jeziorka trwa budowa jednego z apartamentowców, usytuowanego tuż przy granicy rezerwatu. Mieszkańcy i społecznicy boją się, że budowa naruszy wyjątkowy charakter zbiornika wodnego, który jest ulubionym miejscem wypoczynku wielu warszawiaków. Największym zagrożeniem ma być budowa dwukondygnacyjnego parkingu podziemnego. Według ekspertów, zmieni ona przebieg wód gruntowych, a stan wody w jeziorku drastycznie się obniży.
Deweloper odpiera zarzuty i zapewnia, że jeziorko nie ucierpi.
Opinia Rady Warszawy nie przesądza losu planu. Ostateczną decyzję podejmie Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.
mdaw/roody
TVN WARSZAW