O tym, że Sadyba jest miastem ogrodem, wie wielu. Ale rzadko kto potrafi powiedzieć, co się dokładnie pod tym pojęciem kryje. Chyba że przyszedł w ciepłe grudniowe przedpołudnie na kolejny wykład z cyklu „Poznaj Sadybę”. Antropolog kultury dr Adam Czyżewski wyjaśniał na nim, co jest potrzebne, by osiedle uznać za miasto-ogród, oraz jak działają prawdziwe miasta-ogrody obecnie. Spotkanie odbyło się 16 grudnia 2006 r. w Szkole Podstawowej nr 115 na ul. Okrężnej 80.
Sadyba przedmieściem ogrodowym?
Już pierwsze zdania wykładowcy mogły wywołać szok. Oto okazało się bowiem, że Sadyba nie kwalifikuje się do tego, by uznać ją za miasto ogród. Podobnie zresztą jak większość współczesnych osiedli na świecie, które noszą to miano. Adam Czyżewski przypomniał bowiem, że aby zostać uznana za miasto-ogród osada musi spełniać tak restrykcyjne kryteria jak choćby całkowita abstynencja, czy samowystarczalność ekonomiczna i kulturalna osady (w tym zapewnienie własnych sklepów, domów kultury i miejsc pracy dla mieszkańców). Cały grunt musi też być własnością zarządzającego nim organu lokalnej społeczności, a cały zysk z dzierżawy gruntu i wynajmu lokali, powyżej 4%, musi być reinwestowany na potrzeby lokalnej społeczności.
Zdaniem Adam Czyżewskiego, Sadyba jest raczej przykładem przedmieścia ogrodowego. To inna, mniej restrykcyjna, forma tej samej co miasta-ogrody koncepcji Ebenezera Howarda. W uproszczeniu, przedmieście ogrodowe oznacza – tak jak w mieście-ogrodzie - małe (do 32 tysięcy mieszkańców) osiedle domów jednorodzinnych z ogrodami, ze wspólną przestrzenią do zgromadzeń i wypoczynku, ze wspólnymi obiektami publicznymi, z szerokim zewnętrznym pasem zieleni dookoła. Nie jest ono jednak samowystarczalne. Jest satelitą większego miasta i z niego korzysta dla zaspokojenia podstawowych potrzeb społecznych, kulturalnych i ekonomicznych swoich mieszkańców.
Współczesne miasto-ogród
Aby wykazać, że miasto-ogród nie jest jednak fikcją idealistów z początku poprzedniego wieku, Adam Czyżewski podał przykład pierwszego miasta-ogrodu na świecie, założonego w 1904 roku przez Ebenezera Howarda. Jak wynikało ze zdjęć, miasteczko Letchworth, położone 50 km na północ od Londynu, utrzymało swój pierwotny charakter zabudowy mimo upływu ponad 100 lat.
Wykładowca nie ograniczył się do analizy pierwotnych założeń urbanistycznych i architektonicznych Letchworth. Szeroko opowiedział także o dawnym i obecnym przekroju społecznym osiedla oraz o tym, w jaki sposób organizacja i struktura lokalnego organu społecznego - zarządzającej gruntami Letchworth fundacji non-profit - gwarantuje utrzymanie dziedzictwa kulturowego. Wspomniał również o narzędziach, jakie stosuje powyższa fundacja, by utrzymać ideały Howarda. Wśród nich wymienił m.in. wytyczne dotyczące rozbudowy domów i zagospodarowania działek, które fundacja przesyła wszystkim właścicielom okolicznych domów i które ich obowiązują.
Unikalny wkład Sadyby
Adam Czyżewski omówił też przykłady innych współczesnych realizacji miast ogrodów na świecie, w tym w Polsce. Wskazał m.in. na mało znany wkład Sadyby w rozwój myśli urbanistycznej na świecie. To tu bowiem projektant osiedla Miasto-Ogród Czerniaków, prof. Oskar Sosnowski, po raz pierwszy zastosował nową formę urbanistyczną, znaną jako okolnica. Była to osada kilku domów tworzących półkole, do której prowadziła ślepa uliczka. Wprawdzie podobną formę zastosował nieco wcześniej projektant miasta-ogrodu w Letchworth, Raymond Unwin, ale miała ona wiele wad, które zlikwidował dopiero Sosnowski.
Na koniec Adam Czyżewski zapowiedział, że w przyszłym roku ukończy tłumaczenie książki Ebenezera Howarda, która zapoczątkowała ruch miast-ogrodów, a która nigdy nie ukazała się w Polsce.
Dyskusja, goście specjalni i losowanie
Po wykładzie uczestnicy zadali prowadzącemu kilka pytań. Pytali m.in. o to, jakie prawa i obowiązki mają mieszkańcy miasta-ogrodu i czy miasta-ogrody mogą być odpowiedzią na obecny trend do pracy w domu. Następnie kilka słów wygłosili najstarsi uczestnicy wykładu, a jednocześnie jedni z pierwszych mieszkańców Sadyby – p. Maria Burdowicz-Nowicka i p. Paweł Kamiński. Pani Maria to przedwojenna mieszkanka domu przy ul. Gołaszewskiej 19 i córka przedwojennego wiceprezesa Towarzystwa Przyjaciół Miasta-Ogrodu Czerniaków, p. Mieczysława Burdowicza. Zapowiedziała ona, że w 2007 roku wyda dwie książki poświęcone historii Sadyby: jedną już złożyła do druku, a druga jest w przygotowaniu. Pan Kamiński jest natomiast synem przedwojennego prezesa Towarzystwa Przyjaciół Miasta-Ogrodu Czerniaków, p. Feliksa Kamińskiego. Mieszkał na ul. Okrężnej 64.
W ostatniej części spotkania wylosowano dwa autorskie egzemplarze jedynej w Polsce książki na temat miast-ogrodów „Trzewia Lewiatana”. Los uśmiechnął się tym razem do: Józefa Wilkowskiego i Emilii Brodnickiej. Książki – które są już dziś białymi krukami - własnoręcznie wręczał ich autor, Adam Czyżewski.
Na zakończenie, prezes Towarzystwa Miasto-Ogród Sadyba, p. Janusz Białasik, zaprosił wszystkich na następny wykład, który poprowadzi architekt SARP p. Maria Sołtys. 20 stycznia 2007 r. – w tym samym miejscu - opowie ona o Sadybie Oficerskiej – prestiżowej osadzie oficerów wojska polskiego, od której wzięła się współczesna nazwa osiedla: Sadyba. Zgodnie z zapowiedzią, po wykładzie otwarta zostanie wystawa SARP poświęcona podwarszawskim miastom-ogrodom oraz odbędzie się spacer po miejscach, których będzie dotyczył wykład.